VEGAN SPICY HOKKAIDO PUMPKIN BURGERS (GLUTEN-FREE)
Uwielbiam kiedy inspirują mnie fajne produkty, a takie za każdym razem odnajduję we Free Delikatesy Ekologiczne.
W sklepie pojawiła się już dynia, a konkretnie odmiana hokkaido, którą można jeść ze skórką, tym bardziej jeśli jest to wersja bez chemii.
Dynia natchnęła mnie do stworzenia pysznych, wypasionych burgerów ;) Ale nie jakichś tam zwykłych, nudnych placków, o nie. Wyobraziłam sobie w głowie bogatego, kolorowego burgera, pełnego ciekawych dodatków i aromatów.
Dynia natchnęła mnie do stworzenia pysznych, wypasionych burgerów ;) Ale nie jakichś tam zwykłych, nudnych placków, o nie. Wyobraziłam sobie w głowie bogatego, kolorowego burgera, pełnego ciekawych dodatków i aromatów.
Przy tej okazji, postanowiłam zatem wypróbować kilka nowych produktów ze sklepu, które dobrze mi się w głowie komponowały z tą wyjątkową odmianą dyni.
Skleić warzywnego burgera nie jest trudno, sztuką jest go dobrze doprawić. Tak, aby przyprawy nadały mu charakter i coś co wyróżni go spośród setek nijakich kotletów. I tak się złożyło, że większość przypraw, które miałam zamiar użyć, znalazłam w bardzo ciekawej mieszance, mojej ulubionej polskiej firmy "Dary Natury". Uwielbiam mieszanki przypraw i dużo z nich wykonuję sama, ale bardzo też lubię poznawać nowe kombinacje.
Skleić warzywnego burgera nie jest trudno, sztuką jest go dobrze doprawić. Tak, aby przyprawy nadały mu charakter i coś co wyróżni go spośród setek nijakich kotletów. I tak się złożyło, że większość przypraw, które miałam zamiar użyć, znalazłam w bardzo ciekawej mieszance, mojej ulubionej polskiej firmy "Dary Natury". Uwielbiam mieszanki przypraw i dużo z nich wykonuję sama, ale bardzo też lubię poznawać nowe kombinacje.
Kompozycja, okazała się jeszcze lepsza niż się spodziewałam. Jej aromat jest naprawdę niezwykły, trochę kojarzy mi się z przyprawą do piernika bo znajdziemy w niej korzenne nuty, ale jest o wiele bardziej pikantna i wytrawna, i do dyni pasuje wg mnie doskonale. W składzie jest: ziele angielskie, kardamon, imbir, kolendra, goździki, kozieradka, cynamon, chilli, pieprz czarny. Mieszanka jest pikantna i cieszę się, że ją odkryłam, smakuje mi bardzo i nadaje dużego "kolorytu" warzywnym daniom. Zagości już na stałe w mojej kuchni i na pewno pojawi się w przepisach znowu.
A zatem mając już tak dobrany duet, pozostałe składniki miały być jego dobrym dopełnieniem. Upieczony miąższ dyni ładnie skleił masę, którą wypełniła odżywcza kasza jaglana i ciecierzyca, oraz kolorowe warzywne dodatki.
Burger gotowy, teraz trzeba go w czymś "osadzić". Zdecydowałam się zatem wypróbować ciekawe i bezglutenowe bułki. Wiem, że wiele z Was nie może jeść, albo unika glutenu w diecie, dlatego postawiłam na bezglutenowe pieczywo. Mi jak dotąd nie udało się jeszcze wykonać dobrych, bezglutenowych, puszystych bułek. To co do tej pory wychodziło z piekarnika, nadawało się jedynie do wbijania gwoździ w ścianę ;) dlatego pozostaję na razie przy gotowcach.
Free Delikatesy Ekologiczne mają specjalny dział z pieczywem bezglutenowym, w którym jest naprawdę szeroki wybór różnego rodzaju produktów. Od bułek powszednich, takich na co dzień, po inne, bardziej wymyślne, bagietki, chleby czy tosty. Nie wszystko jest wegańskie, ale duża część tak. Niektóre pieczywo jest do konsumpcji od razu, a niektóre do krótkiego zapiekania w piecu lub tosterze, dzięki czemu mamy ciepłe, chrupiące pieczywo jak prosto z piekarni.
Spodobały mi się od razu wieloziarniste ciabaty, bo lubię takie rustykalne pieczywo. Co prawda nie są klasycznie burgerowe, czyli okrągłe, ale wystarczyło wykonać kilka burgerów w niecodziennym kształcie, żeby wszystko ładnie się prezentowało.
Smak i konsystencja bułek jest dokładnie taka sama jak zwykłego pieczywa z glutenem. Gotowe pieczywo bezglutenowe nie ma najlepszej opinii, a tu taka niespodzianka. Ciabatty zapiekłam w piekarniku przez 5 minut. Po wyjęciu z pieca miały chrupką skórkę, ciepłe i puszyste wnętrze i gdyby mi ktoś taką wręczył, nie mówiąc jaki to rodzaj pieczywa to trudno byłoby mi uwierzyć, że to bezglutenowe pieczywo ;)
Smak i konsystencja bułek jest dokładnie taka sama jak zwykłego pieczywa z glutenem. Gotowe pieczywo bezglutenowe nie ma najlepszej opinii, a tu taka niespodzianka. Ciabatty zapiekłam w piekarniku przez 5 minut. Po wyjęciu z pieca miały chrupką skórkę, ciepłe i puszyste wnętrze i gdyby mi ktoś taką wręczył, nie mówiąc jaki to rodzaj pieczywa to trudno byłoby mi uwierzyć, że to bezglutenowe pieczywo ;)
No, a na końcu trzeba było jeszcze dobrać sos. I jako, że burger jest mocno aromatyczny i niskotłuszczowy, bo pieczony. To postawiłam na jakiś bardziej tłuściutki i neutralny w smaku dodatek. W sklepie znalazłam ciekawą pastę słonecznikową, o fajnym, naturalnym składzie i przyprawach, które również mi dobrze pasowały do całości. W smaku mniej pikantna niż się spodziewałam, ale smaczna. Bardziej niż chili, jak nazwa wskazuje, wyczuwam w niej zioła, czuć wyraźnie rozmaryn i lubczyk. Pasta ma fajną gęstą konsystencję i okazała się trafnym, niestandardowym dodatkiem do burgerów.
W rezultacie danie wyszło naprawdę super. Burgery są lekkie, ale zarazem sycące. Wyraziste w smaku, pikantne. Pełne pysznych, naturalnych składników, które oprócz przyjemnych doznań smakowych, stanowią bardzo odżywczy i wartościowy posiłek.
To jak? Pieczecie ze mną te cuda? :)
SKŁADNIKI:
BURGERY (ok. 10 sztuk):
- 1 mała dynia hokkaido (ważąca ok. 1 kg)
- 1 szklanka ugotowanej ciecierzycy (150 g) *
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej (200-250 g) **
- 1 płaska łyżka podlaskiej przyprawy staropolskiej
- 3 łyżki pestek dyni (25 g)
- 1/2 łyżeczki różowej soli himalajskiej
- 1 czerwona cebula
- 4 łyżki posiekanej zielonej pietruszki
DODATKI:
- mix sałat
- czerwona cebula
- ogórki kiszone
- pomidory
- bezglutenowe ciabatty wieloziarniste
- pasta słonecznikowa z chili
* Ciecierzycę moczę przez noc w wodzie, następnego dnia zmieniam wodę na świeżą, doprowadzam do wrzenia i gotuję 1,5 godziny. I zamiast gotować mniejszą ilość, potrzebną do przepisu, zazwyczaj moczę i gotuję od razu całe opakowanie, następnie dzielę na porcję i mrożę. Dzięki temu na następny raz mam już ugotowaną ciecierzycę pod ręką.
** Do uzyskania jednej szklanki ugotowanej kaszy potrzebujemy 1/3 szklanki suchych ziaren. Wsypujemy je do garnka, wlewamy wrzątek, płuczemy, odlewamy i dodajemy 1 szklankę świeżej wody i szczyptę soli. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu przez 15 minut. Następnie zdejmujemy z ognia i studzimy. Kaszę do burgerów, najlepiej jest przygotować dzień wcześniej.
PRZYGOTOWANIE:
Gdy nasza kasza i ciecierzyca są już ugotowane, przystępujemy do upieczenia dyni. Nagrzewamy piekarnik do 200° C. Jeśli dynia jest mała, kroimy ją na ćwiartki, jeśli większa to na mniejsze kawałki. Wydrążamy z pestek, układamy na blasze wyłożonej papierem i pieczemy ok. 50 minut.
Następnie studzimy ją i kroimy na mniejsze kawałki. Obieramy i kroimy cebulę, myjemy i siekamy zieloną pietruszkę, przygotowujemy przyprawy. Pestki dyni (te z paczki, a nie z dyni ;)) podprażamy przez kilka minut na patelni, aż napęcznieją i nabiorą rumianego koloru. Zdejmujemy z ognia i siekamy drobno nożem.
Przygotowujemy średnią miskę. Wrzucamy do niej upieczoną dynię (ze skórą) i miksujemy na puree. Dodajemy ciecierzycę i miksujemy aż powstanie zwarta masa. Nie musi być całkowicie gładka, ciecierzyca może być częściowo niezmiksowana.
Następnie dodajemy ugotowaną kaszę, posiekaną cebulę wraz z pietruszką, przyprawy i posiekane pestki dyni. Mieszamy wszystko dokładnie łyżką, a następnie dokładnie wyrabiamy masę ręką. Zakrywamy miskę folią i wstawiamy do lodówki na ok. 30 minut. Masę można również przygotować z jednodniowym wyprzedzeniem i przechowywać w lodówce do czasu pieczenia burgerów.
W międzyczasie przygotowujemy nasze dodatki do burgerów: cebulę, pomidory, ogórki kiszone itd.
Ponownie nagrzewamy piekarnik do 200° C, lepimy burgery, układamy je na blasze wyłożonej papierem i pieczemy ok. 40 minut. W połowie pieczenia przewracając je na drugą stronę. Po wyjęciu z pieca, nie wyłączamy go. Podpiekamy w nim nasze bułki przez 5 minut.
Gdy wszystko jest gotowe, składamy nasze burgery i serwujemy.
Smacznego ☺
Amazing burgers, which I created for Free Delikatesy Ekologiczne, using their wonderful, natural, organic products.
Burgers are made with baked hokkaido pumpkin, cooked chickpeas and millet, accompanied by aromatic spices and colorful vegetables. I baked them, instead of frying, so they are not only a delicious meal but also a very healthy and nutritious dish.
They are spicy, very tasty and really worth trying :)
INGREDIENTS:
BURGERS (for approx. 10 burgers):
- 1 small hokkaido pumpkin (approx. 1 kg)
- 1 C cooked chickpeas (150 g) *
- 1 C cooked millet (200-250 g) **
- 3 tbsp pumpkin seeds (25 g)
- 1/2 tsp pink himalayan salt
- 1 red onion
- 4 tbsp chopped parsley
- 1/4 tsp ground allspice
- 1/4 tsp ground cardamom
- 1/4 tsp ground ginger
- 1 tsp ground coriander
- 1/6 tsp ground cloves
- 1/4 tsp ground cinnamon
- 1/6 ground fenugreek seeds
- 1/3 tsp ground chilli
- 1/3 tsp ground black pepper
ADDITIONS:
- mix salad leaves
- red onion
- gherkins
- tomatoes
- gluten-free multigrain ciabatta buns
- sauce/ketchup
* Soak the chickpeas overnight, on the next day, drain, rinse, add fresh water, bring to a boil and cook for 1.5 hours. Instead of cooking smaller amount needed for this recipe, soak and cook the whole package, leave some for the recipe and divide the rest in to small portions and freeze them, thanks to that you will have cooked chickpeas for the nex time.
** To get 1 C of cooked millet, you need approx. 1/3 cup of dry millet. Put the dry grains in a pot, pour boiling water over, rinse and drain, next put them back in a pot, add 1 cup of fresh water and a pinch of salt. bring to a boil and cook over low heat for 15 minutes. Then take off the heat and cool it down. It's best to prepare the millet a day before.
PREPARATION:
When the chickpeas and millet are cooked, we need to roast the pumpkin. Preheat the oven to 200 ° C. If the pumpkin is small, cut it into quarters, if it's bigger, cut it in to smaller pieces. Remove the seeds, put the pumpkin pieces on a baking tray lined with baking paper and bake for approx. 50 minutes. Then cool it down and cut into smaller pieces.
Peel and chop the onions, wash and chop the parsley, prepare the spices. Toast the pumpkin seeds for a few minutes in a hot pan (the seeds from the package, not the seeds from the pumpkin), until they pop, and will become slightly brown. Remove from the pan and chop finely with a knife.
Prepare a medium bowl. Add baked pumpkin (with the skin on) and blend in to a puree. After that, add the chickpeas and blend again. It doesn't need to be 100% smooth.
Then add the cooked millet, chopped onion and parsley, spices and chopped pumpkin seeds. Mix everything carefully with a spoon and then thoroughly knead the mass with your hand. Cover the bowl with foil and refrigerate for approx. 30 minutes. Alternatively you can prepare the burger mix one day in advance and refrigerate it until cooking burgers.
In the meantime, prepare your additions: gherkins, tomatoes, onion and salad leaves.
Preheat the oven to 200 ° C, shape the mix into burgers, arrange them on a baking tray lined with paper and bake for approx. 40 minutes. Flipping them over once in the middle of the baking time.
When they are done, remove them from the oven, make burgers and serve.
Piękne burgery!
ReplyDeleteWow, dla mnie idealne! Trafiłaś w moje smaki w 100% ;)
ReplyDeletehttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Świetne te burgery, akurat moje smaki :)
ReplyDeleteUwielbiam dynię hokkaido, burgery też zapewne pokocham. Wyglądają przepysznie :)
ReplyDeleteCzym ewentualnie można zastąpić tą mieszankę przypraw? Przyznam, że szukałam ale znalazłam tylko Podlaską przyprawę do mięsa i inne jej wersje, ale samej Podlaskiej nie widziałam.
ReplyDeletejest do kupienia tutaj :) http://freedelikatesy.pl/podlaska_przyprawa_staropolska_50g_dary_natury.html
DeleteCzy dynię hokaido można zastąpić dynią piżmową? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam!
ReplyDeletetak :) każda dynia się nadaje, choć z hokkaido wychodzą najlepsze :)
DeleteBez różowej soli nie wychodzą tak dobrze :(
ReplyDelete