HOMEMADE PASSATA
Passata, jak każdy z was wie to gęsty sos pomidorowy, który zazwyczaj kupimy w sklepach w wysokich, smukłych butelkach albo kartonie. Najczęściej jest gładki, przetarty przez sitko, ale można też spotkać wersję z kawałkami pomidorów i ziołami. Taką wersję lubię najbardziej.
Ale zamiast kupować gotowe, dlaczego by nie zrobić jej samemu, zwłaszcza, że kilogram pięknych dojrzałych pomidorów kosztuje teraz ok. 2 złotych. Do tego świeża, aromatyczna bazylia, kilka dodatków, które na pewno macie w domu, pare słoików i Voila! . Mamy zapas naturalnego sosu, który ma tyle zastosowań, że chyba łatwiej jest podać przykłady gdzie się go nie użyje, niż te gdzie można go z powodzeniem wykorzystać.
Passata świetnie sprawdzi się:
- na pizzy (jako sos bazowy, którym smarujemy ciasto, a także sos, którym pizzę polejemy)
- do makaronu (wystarczy trochę ugotowanego makaronu, słoik passaty, trochę ziół, oliwek i mamy pyszny obiad)
- jako baza do zup
- jako zastępnik pomidorów w puszce, wszędzie tam gdzie w przepisie są potrzebne
- jako baza do sosów
- jako baza do warzywnych gulaszy
- na kanapkach
- w tortilli czy burritos
Poza tymi wszystkimi zaletami dochodzi również koszt wykonania zapasu słoiczków z domową passatą. Który, jeśli macie działkę, na której rosną pomidory i bazylia to wyjdzie chyba 0 zł ;) zakładając, że, resztę składników macie w domu i wykorzystacie stare słoiki. A w droższej wersji z niektórymi kupnymi składnikami wyniesie: 1-3 zł.
I nie bójcie się, nie trzeba stać godzinami nad garnkiem, zrobicie ją w godzinę, wystarczy tylko od czasu do czasu zamieszać ją w trakcie gotowania.
Więc jak? Warto? Warto!
Smak passaty możecie do woli modyfikować, możecie pominąć dodatki i zrobić całkowicie pomidorowy sos, bez ziół i pepperoni albo dodać ich więcej. Przygotowana z tego przepisu smakuje delikatnie, wyczujemy w niej nutę bazylii oraz oregano a także lekką pikanterię dzięki pepperoni. Ta wersja bardzo mi smakuje i już niedługo pojawi się kilka przepisów z jej użyciem. Polecam
Tym przepisem również zaczynam nową serię na blogu, zatytułowaną "VEGAN DIY", gdzie pojawiać się będą (a także dołączy kilka starych) przepisy na produkty, które kupimy w sklepach, ale które bardzo łatwo (i taniej!) zrobimy w domu. Zapraszam.
Bazowałam na tym przepisie.
SKŁADNIKI (4 słoiki o pojemności 350 ml):
- 2 kg pomidorów (ok. 20 sztuk)*
- 10 gałązek świeżej bazylii (2-3 garście samych listków)
- listki z kilku gałązek świeżego oregano
- 2 ząbki czosnku
- 2 pędy szczypiorku
- 1 pałka selera naciowego (np. tej z młodego selera, który znajdziemy w pęczku włoszczyzny)
- 1 mała, świeża papryczka chilli lub pepperoni (opcjonalnie)
- 1/2 łyżeczki różowej soli himalajskiej
- 1 łyżeczka syropu daktylowego lub innej ulubionej substancji słodzącej
- 2 łyżki soku z cytryny
- 4 średnie wysterylizowane słoiki **
* każdy rodzaj się nada, jednak najlepsze będą takie z mniejszą zawartością wody np. Lima, dzięki temu czas gotowania będzie krótszy.
** słoiki umyłam a potem przelałam wrzątkiem, można je również wstawić na chwilę do nagrzanego piekarnika, a potem ostudzić
PRZYGOTOWANIE:
1. Myjemy dokładnie wszystkie składniki.
2. Pomidory przekrajamy na pół i nad zlewem odciskamy z nich nadmiar wody, wykrawamy gniazdo nasienne i wrzucamy je na durszlak.
3. Siekamy seler, szczypiorek i papryczkę (pestki usuwamy).
4. Przygotowane pomidory kroimy na ćwiartki i z resztą składników, wrzucamy do garnka (takiego, w którym nic się nie przypali), stawiamy na średnim ogniu. Gdy zaczną bulgotać, zmniejszamy ogień na mniejszy i nastawiamy minutnik na 40-50 minut i dusimy warzywa, aż się rozpadną, a większość wody wyparuje.
5. Teraz możemy wybrać jaką chcemy passatę, taką jaka jest (z kawałkami pomidorów), zupełnie gładką czy pół-na pół. Jeśli zostawiamy ją taką jaka jest, przelewamy porcje do słoików. Jeśli ma być zupełnie gładka, wlewamy zawartość garnka do Vitamix'a i miksujemy chwilę. Ja wybrałam opcję pół-na pół, połowę zmiksowałam i wymieszałam z resztą. Można również przygotować 2 słoiki gładkiej i 2 słoiki z kawałkami, kombinacje dowolne. Po zmiksowaniu najlepiej jest jeszcze przelać ją z powrotem do garnka i lekko podgrzać.
6. Teraz przelewamy passatę do słoików, do 3/4 objętości, zakręcamy i sterylizujemy. Ja włożyłam je do garnka wyłożonego gazą, który napełniłam wrzątkiem do 3/4 wysokości słoików i gotowałam wszystko 20 minut.
7. Po wysterylizowaniu, słoiki układamy na desce, dnem do dołu i zostawiamy do ostygnięcia, następnego dnia wynosimy do spiżarni/piwnicy albo chowamy do szafki w chłodniejszej części kuchni.
8. Prawidłowo zapasteryzowaną passatę możemy przechowywać do 6 miesięcy.
Passata, like all of you know is a thick tomato sauce that you can usually buy in stores in tall, slender bottles or small cartons. It is usually smooth, passed thorough a strainer sauce, but you can also find a version with tomatoe pieces and herbs. This one is my favorite.
But instead of buying ready-made, why not do it yourself, especially that sweet ripe tomatoes are so cheap right now. And beside tomatoes grab few other ingredients and Voila! And you can adopt it to so many dishes.
You can use it:
- on pizza (as a base, and something to put on top )
- with pasta (just cook a little bit of pasta, grab a jar of passata, some herbs, olives and you have a delicious dinner)
- as a base for soups
- as a replacement of canned/tinned tomatoes, wherever they are needed in the recipe
- as a base for sauces
- as a base for vegetable casseroles
- on sandwiches
- in tortillas or burritos
In addition to all these advantages there is also the cost of making it. It's very low.
So? Is it worth it? I think so!
You can modify the taste of passata, you can skip the extras and make pure tomato sauce, without herbs and pepperoni or add more of them. This one I make is delicate in flavor, with a note of basil and oregano and a light spiciness, thanks to pepperoni pepper. This is my favorite version, and soon I will use it in new recipes.
Also with this recipe I'm starting a new series on the blog, called: VEGAN DIY, where I will post recipes for products, that you can buy at home but are ridiculously easy, and way more cheap to make at home.
Recipe adapted from this site.
INGREDIENTS (4x350ml jars):
- 4,5 lb / 2 kg tomatoes (approx. 20 medium tomatoes)*
- 10 sprigs of fresh basil (2-3 handfuls of leaves)
- leaves from few springs of fresh oregano
- 2 spring onions
- 2 garlic cloves
- 1 stick of celery
- 1 small chilli or pepperoni pepper (optional)
- 1/2 tsp pink himalayan salt
- 1 tsp date syrup or other favorite sweetener
- 2 tbsp lemon juice
- 4 sterilised medium jars **
* you can use all varietes, but the best are San Marzano
** I washed them and then rinsed with boiling water, you can also put the in a preheated oven for a while, and then cool down
PREPARATION:
1. Wash all ingredients thoroughly.
2. Cut tomatoes in half and squeeze them above the sink, to get rid of the excess of water, after that put them in a colander.
3. chop the celery, chives and chilli (remove the seeds before).
4. Put tomatoes in a pot (one in which nothing will burn), add all the rest of the ingredients (basil and oregano leaves,garlic,spring onions, celery, chilli, salt, sugar, lemon juice) and turn on a medium heat. When they start to bubble, reduce the heat and set the timer for 40-50 minutes, cook vegetables until they fall apart, and most of the water evaporates.
5. Now you can choose what kind of passata you want. If you want a perfectly smooht one, just put it in a high speed blender and blend until smooth, you can also leave it as it is or do the half smooth and half with chunks, it all depends on you. I mixed half of it and combined it with the rest. Remember rhat after blending it's good to put it back to the pot and heat again.
6. Now pour the passata into sterilised jars until 3/4 full, seal and pasteurize. I put them in a pot lined with cheese-cloth, then I filled the pot with boiling water to cover the jars to 3/4 height and cooked everything for 20 minutes.
7. After pasteurizing the jars, using a kithcne towel, transfer them on a wooden cutting board and leave them to cool down. On the next day, put them in a cold pantry, cellar or a kitchen cupboard.
8. Properly pasteurized jars of passata should last for up to 6 months.
passaty używam non stop, więc tym chętniej zrobiłabym domową! może akurat zabiorę się za wyrób :)
ReplyDeletezachęcam :)
Deleteczy taki sos przetrwa zimę w wekach ?
ReplyDeleteprawidłowo zapasteryzowaną passatę można przechowywać do 6 miesięcy :)
ReplyDeleteDlaczego słoiki napełnia się do 3/4?
ReplyDeletenie jest to musem, ale ja tak lubię, żeby w razie czego mi nie wykipiały podczas pasteryzacji, jeśli któreś będą źle zakręcone ;)
DeletePasta wygląda niesamowicie. Piękny kolory oraz zagęszczenie.
ReplyDelete