SIMPLE ZUCCHINI FRITTERS WITH FRESH ROSEMARY
Cukinia w sezonie. Młoda, świeża i tania. Polecam wykorzystać ją do przygotowania tych bardzo prostych, aromatycznych placków.
Są bardzo szybkie do zrobienia a składniki, których potrzebujemy do ich wykonania zazwyczaj mamy w domu.
Placki idealnie sprawdzą się także jako szybki lunch do pracy.
Polecam!
SKŁADNIKI (ok. 15-20 sztuk):
- 2 duże cukinie
- 2 szklanki mąki pełnoziarnistej
- 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka soli (użyta w celu odsączenia cukinii z wody)
- 1/2 łyżeczki świeżego posiekanego rozmarynu
- po 1/2 łyżeczki: suszonego tymianku, majeranku, mielonego kminku, mielonej kolendry, granulowanego czosnku, suszonej cebuli, mielonego czarnego pieprzu)
- olej do smażenia
PRZYGOTOWANIE:
Ścieramy cukinię na tarce o grubych oczkach, posypujemy łyżką soli, mieszamy i odstawiamy na minimum 10 minut.
Siemię lniane zalewamy czterema łyżkami wrzątku i mieszamy aby powstał gęsty kleik. Odstawiamy.
Gdy cukinia "wypuści" już większość wody (będzie tego sporo), należy ją odcisnąć. Można to zrobić rękami lub ułatwić sobie zadanie za pomocą gazy, umieszczamy cukinię na gazie (nie wszystko na raz, partiami) zawijamy w kulkę i mocno ściskamy aby wydobyć z niej cały sok.
Następnie w dużej misce mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia, ziołami i przyprawami. Dodajemy odsączoną cukinię oraz siemię lniane i wyrabiamy masę ręką, aby dokładnie połączyć wszystkie składniki.
Masa będzie dość klejąca, jeśli nie klei się za dobrze, należy dodać więcej mąki.
Smażymy na małej ilości rozgrzanego oleju około 5 minut z każdej strony.
Podajemy z sosem pomidorowym lub czosnkowym.
Smacznego!
Zucchini's in season. Young, fresh and cheap.
I would like to recommend you to use it to prepare these very simple, aromatic fritters.
They are very quick to prepare and the ingredients that we need to make them usually can be found at home.
These fritters will also work perfectly as burgers served in whole wheat bun with fresh salad or as a quick lunch at work.
Give it a try!
INGREDIENTS (10 fritters):
- 2 large zucchinis
- 2 C wholewheat flour
- 2 tbsp ground flax-seeds
- 1/2 tsp baking powder
- 1 tbsp salt (used for draining the zucchini)
- 1/2 tsp chopped fresh rosemary
- 1/2 tsp of: dried thyme, marjoram, ground cumin, ground coriander, granulated garlic, dried onion, ground black pepper)
- oil (for frying)
PREPARATION:
Grate the zucchini and sprinkle with salt, stir and leave for 10 minutes or more.
Mix flaxseed with 4 tbsp of boiling water and stir to form a thick paste. Set aside.
When the zucchini "releases" most of the water (there will be a lot of it), you have to drain it. You can do this with your hands or you can use a cheesecloth, place the zucchini on a cheesecloth (not all at once, in batches) form a ball and squeeze firmly to extract all the juice.
Then in a large bowl, mix the flour with the baking powder, herbs and spices. Add the drained zucchini and flax-seed paste and knead by hand to thoroughly combine all ingredients. The mixture will be sticky.
Fry in hot oil for about 5 minutes on each side.
Serve with tomato sauce or garlic sauce.
Mniam, mniam! Muszę sobie przygotować taki lunchyk :)
ReplyDeleteWyglądają - wow ! :)
ReplyDeleteZapraszam do udziału w konkursie - http://myszkagotuje.blogspot.com/2013/09/imprezowy-konkurs.html
;) dzięki
Deletei ja chce takie ,a zdjęcia jakie urodziwe , śliczności po prostu
ReplyDeleteBardzo fajna alternatywa dla typowych polskich mielonych. Muszę znaleźć cukinie na dnie lodówki i do dzieła! :)
ReplyDeletezgadzam się, do dzieła ;)
Deleteoj tak, cukinia teraz tania jak barszcz! u mnie z kolei muffiny z cukinią :)
ReplyDeletewidziałam, bardzo fajny przepis. pozdrawiam
Deleteczy placuszki można też przygotować w piekarniku?
ReplyDeleteosobiście nie próbowałam ich piec, ale myslę, że wyjdą, konsystencja może się jedynie różnić.
DeleteZnalazłam cię dopiero teraz, być może dlatego, że raczej omijam blogi kulinarne. o prostu muszę to napisać. rzadko spotyka si e tak pię,knie dopracowany blog. Pozdrawiam cię serdecznie i dziękuję za dostarczenie przyjemności w oglądaniu pięknych zdjęć i ogólnie - wysmakowanej kompozycji.
ReplyDeletedziękuję Ci bardzo za tyle miłych słów, Cieszę się, że Ci się podoba. Ja z kolei jestem fanką 1000 roślin, które współtworzysz ;) a Twoją stronę też dopiero poznaje... bardzo Ciekawa, będę zaglądać. pozdrawiam również
DeleteSą pyszne i nie zapychające ;). Dzięki za przepis!
ReplyDelete