VEGAN MILLET PANCAKES WITH SWEET CAROB CREAM (GLUTEN-FREE)
Dawno nie jadłam naleśników. Postanowiłam więc przygotować je w nowej wersji, w której bazą będzie kasza jaglana. Dodatkowo, żeby było jeszcze ciekawiej, zdecydowałam się użyć mąk bezglutenowych. W tym, jednej z moich ulubionych mąk, czyli mąki z ciecierzycy, którą przygotowuję na okrągło w domu, i wykorzystuję w wielu różnych potrawach. A która doskonale sprawdza się w roli zagęstnika.
Pierwsza próba naleśnikowa (w której użyłam mąki jaglanej) była fiaskiem, wszystkie się rozpadły. Dlatego w następnym podejściu użyłam ugotowanej kaszy, co zdało egzamin.
Naleśniki z poniższego przepisu, mają lekko orzechowy posmak, są słodkie, pulchne i bardzo smaczne. A w połączeniu z kremem karobowym, owocami i polewą czekoladową, stanowią iście królewskie śniadanie. Idealne na leniwe, weekendowe poranki. Sprawdzą się także w roli smacznego deseru. Polecam
Zainspirowane tym przepisem
SKŁADNIKI (7 małych naleśników, ok. 18cm średnicy):
- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (500g)
- 1/2 szklanki skrobi kukurydzianej (50g)
- 1/2 szklanki mąki z ciecierzycy (50g)
- 1 szklanka domowego mleka migdałowego, lub wody
- 2 łyżki brązowego cukru
- 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sproszkowanej wanilii
DODATKI:
- 1 porcja słodkiego kremu karobowo-pomarańczowego
- 1 pomarańcza
- 1 persymona/kaki
- 2 kostki rozpuszczonej gorzkiej czekolady
PORADY:
- ciasto na naleśniki zrób bardziej gęste niż standardowe
- naleśniki usmaż mniejsze i grubsze
- używaj małej patelni typu "non-stick" (moja ma 24cm średnicy)
- jeśli proporcje zostały zmienione i naleśniki się kruszą, dodaj do ciasta więcej skrobi
PRZYGOTOWANIE:
Kaszę miksujemy z mlekiem i cukrem (najszybciej będzie w blenderze kielichowym, ale ręcznym też da radę). W misce łączymy wszystkie składniki, dodajemy zmiksowaną kaszę i mieszamy dokładnie trzepaczką. Odstawiamy na chwilę.
W międzyczasie przygotowujemy nasz krem, z tego przepisu. Patelnia musi być typu non-stick (inaczej się przypalą), dodajemy do niej kilka kropel oleju i bardzo mocno rozgrzewamy. Wylewamy jedną chochlę ciasta na środek i kręcimy patelnią aby ciasto równomiernie się na niej rozlało.
Naleśniki smażymy na złoty kolor, energicznie przewracając na drugą stronę (można przewracać szpatułką lub pomóc sobie talerzem, którym zakrywamy patelnię, jedną ręką chwytamy za talerz, drugą trzymamy patelnie i przekręcamy ją do góry nogami, aby naleśnik znalazł się na talerzu, następnie zsuwamy go z powrotem na patelnię).
W międzyczasie rozpuszczamy naszą czekoladę, na polewę. Gotowe naleśniki smarujemy kremem, dodajemy owoce i serwujemy.
W międzyczasie przygotowujemy nasz krem, z tego przepisu. Patelnia musi być typu non-stick (inaczej się przypalą), dodajemy do niej kilka kropel oleju i bardzo mocno rozgrzewamy. Wylewamy jedną chochlę ciasta na środek i kręcimy patelnią aby ciasto równomiernie się na niej rozlało.
Naleśniki smażymy na złoty kolor, energicznie przewracając na drugą stronę (można przewracać szpatułką lub pomóc sobie talerzem, którym zakrywamy patelnię, jedną ręką chwytamy za talerz, drugą trzymamy patelnie i przekręcamy ją do góry nogami, aby naleśnik znalazł się na talerzu, następnie zsuwamy go z powrotem na patelnię).
W międzyczasie rozpuszczamy naszą czekoladę, na polewę. Gotowe naleśniki smarujemy kremem, dodajemy owoce i serwujemy.
Smacznego ☺
I was craving pancakes, so I decided to make a new version of them, where millet is their base. And to make things even more interesting, I decided to use gluten-free flours. One of my favorite flours, which is chickpea flour (besan) which I prepare at home all the time, and I use in many different recipes.
My first attempt with new pancakes (where I used millet flour) was a fiasco, they all fell apart. Therefore, in the next approach I used cooked millet, which was a succes.
Pancakes , cooked with the following recipe have a slightly nutty flavor, are sweet, plump and very tasty. And when combined with carob-orange cream, fruit and chocolate sauce, are a truly decadent breakfast. Perfect for a lazy weekend. They will also make a great dessert.
Inspired by this recipe
INGREDIENTS (7 small pancakes, approx. 18cm/7" in diameter):
- 2 C cooked millet (500g)
- 1/2 C corn starch (50g)
- 1/2 chickpea flour (besan) (50g)
- 1 C homemade almond milk, or water
- 2 tbsp brown sugar
- 1 tsp gluten-free baking powder
- 1/4 tsp dried vanilla
TOPPINGS:
- 1 portion of sweet carob-orange cream
- 1 orange
- 1 persimon/kaki
- small piece of dark chocolate melted
TIPS:
- make the pancake battermore thin than usual
- make larger and thinner pancakes
- use a small pan with "non-stick" bottom, (mine is 24cm in diameter)
- if the proportions have been changed and pancakes are falling apart, add more starch to the dough
PREPARATION:
Blend the cooked millet with milk and sugar. In a bowl, combine all the other ingredients, add the mixed millet and stir thoroughly with a whisk. Set aside it for a while. In the meantime, prepare the cream, (recipe here). Heat the pan, add few drops of oil, and fry pancakes until golden brown, turning briskly to the other side. In the meantime, melt your chocolate, for topping. When the pancakes are ready, add the cream, fruits and top everything with melted chocolate.
Enjoy ☺
bardzo lubię smażyć naleśniki, szczególnie w sobotnie poranki czy południa na obiad :) czasem eksperymenty się nie udają, ale warto próbować :) chętnie wykorzystam pomysł z ugotowaną kaszą, poza tym - tak podane muszą smakować genialnie! :)
ReplyDeletesuper przepis! sama chciałam zrobić jaglane ale właśnie mi się rozpadały, to teraz wiem juz czemu :)
ReplyDeletezapraszam! http://iluminatium-mundi.blogspot.com/
Cudowny pomysł! Naleśniki bezglutenowe jeszcze nigdy mi nie wyszły. Muszę wypróbować :)
ReplyDeleteCiasto wykonane wg tego przepisu jest tak gęste, że po odwróceniu miski nawet nie wylatuje. Aby uzyskać konsystencję, która pozwoli by ciasto rozlało się po patelni, musiałam dolać aż 300 ml wody. Jednak nie dało się ich usmażyć, niesamowicie się rozlatywały.
ReplyDeleteOd miesiąca próbuję znaleść przepis wg którego jest możliwe wykonanie jaglanych naleśników. Szkoda, że kolejny przepis okazał się nieskuteczny : (
Aleksandro Anno, niestety dodana przez Ciebie woda najpewniej sprawiła, że się rozlatywały. Ciasto z tego przepisu, jest bardziej gęste niż takie tradycyjne-pszenne, napisałam to w punkcie "PORADY". Ma konsystencję trochę jak serek homogenizowany, a naleśniki należy smażyć grubsze niż normalnie.
Deletep.s. czy reszta składników przez Ciebie użyta była też zmieniona czy dokładnie taka sama i tak samo odmierzona jak podaję wyżej? Jeśli tak, to spróbuj może jeszcze raz i rozlej gęste ciasto dokładnie na patelni, a naleśniki zrób mniejsze i grubsze. Na pewno wyjdą! :)
Mniam... uwielbiam naleśniki! Na pewno dzisiaj będę testowała Twój przepis. Bardzo dziękuję :)
ReplyDelete